listopada 26, 2014

Polskojęzyczne aplikacje ciążowe na Androida

Mam telefon z Androidem, więc postanowiłam poszukać idealnej dla siebie aplikacji ciążowej, w której będę mogła zapisywać wszystkie najpotrzebniejsze mi dane. Do tej pory używałam jedynie Kalendarza Miesiączkowego, i o ile w całym cyklu miesiączkowym sprawdza się rewelacyjnie, to jednak nie ma praktycznie żadnych opcji ciążowych.

Dlatego też postanowiłam przetestować najpopularniejsze polskojęzyczne aplikacje ciążowe na Androida i podzielić się z Wami moją opinią :)




Będę mamą - kalendarz ciąży Falvit




Aplikacja żąda dostępu do: kontaktów/kalendarza, zdjęć/multimediów/plików, identyfikatora połączenia i informacji o połączeniu.

Pierwszym krokiem po zainstalowaniu aplikacji, jest wprowadzenie przewidywanej daty porodu - jeśli jeszcze jej nie znamy, mamy możliwość wprowadzenia daty ostatniej miesiączki. Następnie aplikacja krok po kroku oprowadza nas po menu.
Po wybraniu opcji "Moja ciąża", mamy opis ciąży tydzień po tygodniu, z zaznaczeniem, co się w tym czasie dzieje z mamą, a co z dzieckiem. Przy danym tygodniu mamy też datę, kiedy będziemy w tym tygodniu - bardzo fajna opcja.  W aplikacji mamy również notatnik, w którym możemy zapisywać swoje notatki, m.in. swoją aktualną wagę. W poradniku mamy takie przydatne opcje, jak:
- badania - mamy tutaj rozpisane badania na każdy tydzień ciąży. Idealna opcja dla kobiet, które są w pierwszej ciąży i nie bardzo jeszcze ogarniają, kiedy jakie badanie powinny wykonać.
- odżywanie - tutaj mamy rozpiskę, co warto jeść, a czego lepiej unikać.
- jest też oczywiście reklama produktu Falvit mama :) producent tłumaczy, dlaczego warto sięgnąć właśnie po ten produkt.
- uroda - tutaj z kolei mamy takie działy, jak "bądź piękna w ciąży", "nie bój się ruchu", "wzmocnij naczynka", "dbaj o piersi", "dbaj o włosy".
- ćwiczenia - spis prostych ćwiczeń opartych na elementach jogi.
- encyklopedia imion - z podziałem na imiona dla chłopca, i dla dziewczynki.
- lista rzeczy do szpitala - dla mamy, dla dziecka, dokumenty.
Aplikacja ma też kalendarz, w którym możemy dodać wydarzenia.

Jak dla mnie, jest to prosta w obsłudze aplikacja, w której znajdziemy wszystkie najpotrzebniejsze opcje. Brakuje mi tylko zdjęć Maluszka w danym tygodniu ciąży - takich podglądowych, żeby mama mogła "podglądać", jak teraz mniej więcej wygląda jej Fasolka :)




Nasza ciąża




Aplikacja nie wymaga żadnego dostępu.
Zaczynamy od wprowadzenia pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Po wprowadzeniu tych danych, wyświetla nam się uroczy ekran - zdjęcie stópki dziecięcej ;) na ekranie tym mamy podane takie dane, jak aktualna waga naszego dziecka, jego rozmiar, mamy podaną datę porodu, określony bieżący tydzień ciąży i ilość dni do porodu. I... właściwie to tyle ;) Jeśli komuś wystarczą te opcje, to pewnie będzie zadowolony z aplikacji. Dla mnie jednak to za mało, więc szukam dalej :)



Ciąża - Sprout




Aplikacja żąda dostępu do zakupów w aplikacji.
Producent określa ją jako "najlepszą spersonalizowaną aplikację dla kobiet w ciąży". Cóż, sprawdźmy to :) W pierwszych krokach mamy podać płeć dziecka (można wybrać opcję "nieznana"), oraz termin porodu lub ostatniej miesiączki. Po podaniu tych danych, wyświetla nam się zdjęcie podglądowe, jak mniej więcej wygląda teraz nasze dziecko, oraz który to tydzień ciąży i ile zostało dni do porodu. Na ekranie mamy kółeczka, po wybraniu których pojawiają nam się opisy, co teraz dzieje się z dzieckiem, np. jak szybko bije serce maleństwa. Oprócz tego zapisane są porady lekarza dla danego tygodnia ciąży. Mamy też organizator, w którym możemy zapisać terminy wizyt, pytania do lekarza, jest lista rzeczy niezbędnych (podzielona na to, czego potrzebujemy do karmienia, do przewożenia dziecka i zabawy, produktów dla zdrowia i higieny, pokoju i łóżeczka dziecka, ubranka), jest też spis rzeczy potrzebnych do torby szpitalnej. W niezbędniku możemy zaznaczyć, które rzeczy mamy już zakupione. Jest też kontrola naszej masy ciała, licznik kopnięć dziecka, oraz licznik skurczy. Jak widzicie, aplikacja oferuje nam wiele ciekawych opcji.




Moja ciąża




Aplikacja żąda dostępu do: lokalizacji, zdjęć/multimediów/plików, aparatu/mikrofonu, informacji o połączeniu wi-fi, identyfikatora urządzenia i informacji o połączeniu.

W pierwszym kroku wprowadzamy planowaną datę porodu lub datę ostatniej miesiączki. Po wprowadzeniu tych danych pojawiają nam się takie informacje, jak: ilość dni do porodu, aktualny tydzień ciąży, aktualna waga oraz wzrost dziecka. Możemy sprawdzić, jakiej wielkości jest nasze dziecko - u mnie np. wyświetlił się komunikat, że moje dziecko jest wielkości zielonego groszku :)
Aplikacja oferuje nam kalendarz, kontroler wagi, szczegółową wyprawkę (podzieloną na rzeczy dla mamy - dokumenty, artykuły spożywcze, artykuły higieniczne, bieliznę, inne; oraz rzeczy dla dziecka - ubrania i artykuły higieniczne). Mamy też miernik skurczy, monitorowanie ruchów, spis ćwiczeń, kalendarz ciąży, aparat. Bardzo fajna aplikacja, przeszkadzają mi jednak reklamy, które trochę utrudniają poruszanie się po aplikacji.




Moja ciąża z eDziecko.pl




Aplikacja żąda dostępu do tożsamości oraz informacji o połączeniu wi-fi.

Pierwszym krokiem jest wpisanie swojego imienia oraz planowanej daty porodu lub daty ostatniej miesiączki. Następnie pojawiają się informacje o aktualnym rozwoju ciąży, czyli który to tydzień, ile mierzy dziecko, za ile dni ma nastąpić poród. Mamy też kalkulator naszej wagi, w którym zaznaczamy, ile mamy wzrostu, ile ważyłyśmy przed ciążą, i ile ważymy w chwili obecnej. Dzięki temu możemy sprawdzić, czy nasza waga jest prawidłowa. Mamy też rozpiskę, co w danym tygodniu ciąży dzieje się z nami i z dzieckiem. Są też podglądowe ilustracje, jak teraz wygląda nasze dziecko. Aplikacja oferuje nam również kalendarz.

I jak, znalazłyście coś dla siebie? :) ja, szczerze mówiąc, byłabym zachwycona, gdyby ktoś połączył aplikacje Falvit & Ciąża Sprout :) chyba zostawię sobie te dwie aplikacje, i to z nich będę korzystać.

Na koniec jeszcze kilka informacji co u nas.
Powtarzałam betę, i prezentuje się to tak:
20.11.2014 - 355,90
24.11.2014 - 2037,00
Oprócz tego zrobiłam ogólne badanie moczu, niestety są w nim leukocyty i liczne bakterie, dlatego piję dużo wody, łykam mocniejszy kwas foliowy (do tej pory brałam 0,4 mg, teraz mam 5 mg) oraz urosept i próbujemy pokonać paskudztwa. Mam nadzieję, że nam się to uda. Powtórka badania moczu i bety za dwa tygodnie. Zaraz po odebraniu wyników poleciałam do ginekologa, bo te bakterie przestraszyły mnie nie na żarty, i to właśnie ginekolog przepisał nam urosept i mocniejszy kwas foliowy. Widziałam mojego Groszka na usg :) maleńka, czarna plamka na ekranie ;)
Groszek w dniu wizyty (24.11) miał troszkę ponad 2 mm :) nie mogę się doczekać, kiedy będziemy mogli iść po raz pierwszy posłuchać bicia Jego serduszka :)

31 komentarzy:

  1. O jacie, jakie bajery :))) Niech Groszek rośnie dalej w siłę :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale technologia :)
    Dziękuje za odwiedziny. Zapraszam na drugiego bloga. Zapraszam do czytania książki :)
    http://ksiazka-bez-tytulu.crazylife.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja do tej pory korzystałam z kalendarza w telefonie, teraz jednak ułatwię sobie życie korzystając z jednej tych aplikacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna apka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że do tej pory nie korzystałam z żadnej aplikacji, a widzę, że to błąd. Nie wiem tylko na którą się zdecydować.Na problemy dróg moczowych polecam Ci jeść suszoną żurawinę i jak najczęściej odwiedzać toaletę. Tak mi poradził lekarz i wyniki się poprawiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za rady :) staram się odwiedzać toaletę jak najczęściej.
      Co do aplikacji, ja zdecydowałam się na tą od Falvit :)

      Usuń
  6. Dziękuję za komentarz pozostawiony na moim blogu:) zapraszam do obserwacji i do kolejnych odwiedzin :)
    Pozdrawiam i 3mam kciuki za Was:)
    http://ciazamija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne aplikacje, szkoda, że nie znałam ich wcześniej... ;)
      Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")

      Usuń
    2. Fakt, są naprawdę fajne i przydatne :)

      Usuń
  7. Szkoda, że nie poznałam tej aplikacji jak byłam w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle jest teraz różnych aplikacji, że nawet mi ciężko za tym nadążyć :)

      Usuń
  8. Witam - dziękuję za odwiedziny u Nas;) Bardzo Nam miło ;)
    Bardzo fajne te aplikacje .. niestety nawet nie pomyślałam, żeby ich poszukać jak byłam w ciąży. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się natknęłam przypadkiem, a później już musiałam wszystkie "przetestować" :D

      Usuń
  9. Dokładnie ja też o tym nie pomyślałam, żeby takowych szukać, przy następnej się przydadzą.
    Zapraszwm http://twojamamabyc.blog.pl oraz http://mamusiowomi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja podczas ciąży też miałam kilka aplikacji ;) Ale bardziej te zagraniczne. I fajnie było dostawać co tydzie powiadomienie że się jest w takim tygodniu ciąży i to uczucie że czas tak niesamowicie pędzi ;) I te szacowane wymiary dziecka dawały do wyobraźni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Rozbroiło mnie określenie aplikacji, że Dziecko jest wielkości groszku... zaraz sobie człowiek wyobraża, mierzy :P

      Usuń
  11. Beta bardzo ładnie urosła :)
    Ja zawsze przed pobraniem moczu do badania podmywam się i mocz zbieram do jałowego pojemniczka (tego na posiew moczu) i jak do tej pory wszystko jest super...
    Mam nadzieję, że bakterie szybko pójdą precz! ;)

    Już niedługo ujrzysz pięknie bijące serduszko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w poniedziałek mamy usg :) mam nadzieję, że serduszko będzie biło i wszystko będzie super :)

      Usuń
  12. Ja używałam aplikacji Baby Center i byłam BARDZO zadowolona. Pełno filmików jak rozwija się bobas,pełno dodatkowych informacji każdego dnia :) Na internecie też można ich obczaić. http://www.babycenter.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tylko jeszcze napiszę, że nominowałam Cię do Libster Blog Awards :) http://kropkowonasze.blogspot.com/2014/12/libster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, dziękuję :) to lecę "obczaić" o co chodzi :D

      Usuń
  14. Witam i serdecznie dziękuję za odwiedziny na blogu! Kurczę, ja nie miałam nawet odwagi mówić o ciąży w tak wczesnym stadium, samej rpzed sobą nie chciałam się przyznać, a co dopiero w internetowym świecie! ja mam jednak już jedną niemiłą przygodę za sobą z poronieniem..
    podziwiam! :) i życzę Ci, żeby ta ciąża była wspaniała, bez problemów i zmartwień. Będę tu zaglądać, wpadaj też do mnie!

    Co do aplikacji, to chyba używałam ich wszystkich, ale najbardziej lubię aplikację Period Calendar, która w polskim store nazywa się chyba Mój kalendarzyk albo kalendarz miesiączka. Był świetny przy kontrolowaniu cykli i ma dodatkowo tryb ciąży, można tam wpisać tysiące obserwacji i objawów, robić wygresy wagi itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ja też się boję, ale modlę się o to, żeby z Groszkiem wszystko było w porządku i mam nadzieję, że tak będzie :)

      Usuń
  15. Proszę o pomoc.
    Nie znam daty porodu.
    Czy powinnam wpisac date pierwszego czy ostaniego dnia miesiaczki?

    OdpowiedzUsuń
  16. Proszę o pomoc.
    Nie znam daty porodu.
    Czy wpisując date ostatniej miesiączki powinnam wpisac jej pierwszy czy ostatni dzień? Będę bardzo wdzieczna za odpowiedz.
    Pozdrawiam serdecznie@

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Mama Saana , Blogger